PO CO NAM ŚWIĘTA? – o znaczeniu rytuału

No Comments Bez kategorii

hyacinth-3220220_1280

Zanim kupimy baranka, nakryjemy stół obrusem, podzielimy się jajkiem… A potem stwierdzimy, ile jest w naszych działaniach tradycji, zwyczajowości. Niektórzy spytają sami siebie: po co to wszystko, tyle zabiegów i starań? Zanim te obrzędy nastąpią, zastanówmy się nad znaczeniem rytuału w naszym życiu. Poza innymi wymiarami – przede wszystkim religijnym, Święta jak i inne powtarzalne, zdefiniowane społecznie okazje, ujawniają wymiar psychologiczny.

Zwykle potrzeba chwili, aby wejść w kontakt z dawno niewidzianą rodziną, aby odświeżyć relacje po roku nie widzenia się. Wtedy zwyczajowość przychodzi nam w sukurs, gdyż mamy gotowy plan: teraz jedzenie, teraz życzenia, teraz oglądanie dekoracji, a potem może prezenty. Poprzez określone rytuały umacnia się system rodzinny – ten sam niepowtarzalny klimat się odtwarza, każda rodzina kładzie akcent na trochę inne zwyczaje. W niektórych domach są luźniej przestrzegane, w innych nie poddawane dyskusji. Pary budujące związek mocno się zderzą z niepowtarzalnością klimatu, stając przed koniecznością ustalenia wspólnej puli rytuałów. W Świętach ważny jest przekaz międzypokoleniowy: kolejne pokolenia dostają (razem z koszyczkiem do ręki) gotową receptę na zwyczaje. Obchody konfrontują nas z upływem czasu. Często mówi się przy takich okazjach, że „to znów Święta” czy też ”to już wiosna” lub „kolejne pokolenie ślubów”.

Budulcem rytuałów są wpływy kulturowe, a wraz z nimi poczucie, że jesteśmy umocowani w tym samym kręgu kulturowym. Dochodzi do tego wiedza, że korzenie tych obchodów sięgają bardzo dawnych czasów. Może to dawać poczucie stabilności, dookreślania swej tożsamości. Mówimy o rytuałach przejścia, gdyż pomagają osobie i jej otoczeniu przejść z jednego stanu w społeczeństwie do drugiego. Są to okoliczności takie jak śluby czy pogrzeby. Pogrzeb to moment, gdy wdowiec czy wdowa uzyskują atencję i troskę. Ta troska od otoczenia po tej smutnej uroczystości nie jest już tak wspomagana przez rytuały. Swoją drogą to, jak bardzo rożne mogą być kultury, pokazuje fakt, iż w niektórych pogrzeb ma wesołą wymowę, a nieboszczyk jest „gospodarzem” imprezy.

W rozwoju człowieka rytuały pełnią ważną rolę. Uznaje się, że dzieci potrzebują przewidywalnego otoczenia wypełnionego ramami. Mają one często ustalony rytm dnia: karmienie, usypanie, kąpanie. Obecnie te przepisy na wychowanie dzieci dziś się trochę uelastyczniły.  Jednak w instytucjach dzieci spotykają się z rozbudowanymi zwyczajami. Osoby pracujące z grupami młodzieży wiedzą, jak ważne w takich grupach są rytuały, np. powitania i pożegnania. W niektórych pedagogikach funkcjonują dość rozbudowane, budujące własną kulturę zwyczaje, np. w podejściu Waldorfskim stosuje się olejki do mycia rąk.

Mamy też rytuały dnia codziennego typu poranna kawa, wieczorny serial. Zazwyczaj mają one wpływ relaksujący. Jednak nasilone rytuały czasem objawiają wewnętrzne problemy, są odpowiedzią na zbyt silny lęk. Kompulsje występują w nerwicy natręctw i to już rytuały, do których ich właściciel jest przez siebie przymuszany. Występuje tu kontrolowanie lub swoista rola kompensująca – chaos wewnętrzny osoba próbuje uporządkować poprzez sztywne działania w świecie zewnętrznym. Są oczywiście też ludzie z przeciwnego bieguna. Szukają oni przekraczania granic, drażni ich powtarzalność i konwenans.

Rytuały, zasady są niezwykle ważne również w psychoterapii. Tworzą tzw. setting. Setting daje ramę, niejako obejmująca pacjenta, sesje. Wiadomo np. że sesja trwa określoną ilość minut i odbywa się określonego dnia. Wiadomo, jakie role mają w tym procesie pacjent i psychoterapeuta. Ustalenia nie oznaczają, że czasem nie pojawia się u pacjenta ochota, by je przekraczać. To taka pokusa, by wypróbowywać granice, przypominająca rozwojowy bunt np. z okresu adolescencyjnego. Odstępstwa od ustalonego settingu zwykle niosą bardzo cenne informacje o pacjencie, a omawianie ich pozwala znacząco poszerzyć jego rozumienie siebie.

Poza tymi różnymi funkcjami i wątpliwościami powtarzalność Świąt oferuje zwykle poczucie bezpieczeństwa. A zatem: Spokojnych Świąt!